niedziela, 10 lutego 2013

Prolog


Harry Potter siedział samotnie w cieniu swojego  ulubionego drzewa. Tego samego pod którym tyle razy siadał z Ronem i Hermioną odrabiając lekcje. Tym samym pod którym całował się z Ginny, bawił jej włosami i śmiał z byle czego.  Pod tym samym drzewem pod którym siadali Huncwoci i pod którym James, ojciec Harrego męczył Snape’a ,  czemu przeciwstawiała się jego matka,Lily. 

Chłopak wpatrywał się swymi zielonymi oczami w jezioro, myśląc o wszystkim i o niczym. Nad nim powoli  wstawał nowy dzień, oświetlając miejsce Drugiej Bitwy o Hogwart. Wśród zniszczonej części zamku krzątali się już uczniowie i aurorzy. Jednak nikt nie podchodził do młodego Pottera. No bo i skąd by mieli wiedzieć , że on tam jest? Był starannie ukryty pod  starą , dobrą , Peleryną-Niewidką.

Harry nie pragnął w tej chwili towarzystwa. Po całym dniu spędzonym w Wielkiej Sali , oblegany przez uczestników Bitwy i ich rodziny był wykończony. Teraz pragnął tylko wszystko w spokoju przemyśleć. Nagle za ktoś położył dłonie na jego ramionach i zaczął je delikatnie masować. Chłopak nie sprzeciwiał się. Czuł ,że to Ginny. Ta zaś powoli zdjęła z niego Pelerynę , usiadła obok niego i oparła głowę na jego torsie. Po kilku minutach ciszy Harry popatrzył w stronę swojej ukochanej. Wystawiała twarz do wiatru a jej długie rude włosy lekko opadały jej na plecy. Przymknęła oczy i rozkoszowała się chwilą. Chłopak delikatnie musnął jej twarz dłonią, a następnie lekko pocałował jej malinowe usta wdychając cudowny, kwiatowy zapach.
-Co teraz będzie, Ginny?- spytał zatapiając twarz w jej włosach
-Nie wiem , ale cokolwiek to będzie pamiętaj , że możesz zawsze na nas liczyć-odpowiedziała dziewczyna podnosząc głowę chłopaka i patrząc mu głęboko w oczy- zawsze, Harry – powiedziała cicho zbliżając swoje usta do jego i nie czekając na odpowiedz namiętnie go pocałowała.

1 komentarz:

  1. Super :D Twój blog ląduje na liście ulubionych u mnie ;** A tak przy okazji zapraszam na lily-and-james-4ever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń